Boże Ciało 2018

Ciągle ktoś przychodzi do nas do domu. Czasem słychać dzwonek u drzwi, niekiedy pukanie, a zdarza się, że i głosem zapowiada ktoś od progu, że jest gościem domu. Reakcje są różne. Bo inaczej się wita listonosza, inaczej cygankę, inaczej sąsiadkę, co plotki przyszła, a jeszcze inaczej brata czy siostrę, której się nie widziało kilkanaście lat.
Dziś do twojego domu puka Jezus. Wychodzi z kościoła, gdzie mieszka w tabernakulum, przechodzi przez ulice, po których stąpamy na co dzień i woła: „Chcę widzieć, gdzie mieszkacie, jak żyjecie i o co mam prosić swego Ojca, by wam błogosławił!”.
To jest właściwie najprostszy i najgłębszy sens Bożego Ciała. Bóg przychodzący do mojego domu. „Zagrody nasze widzieć przychodzi i jak się Jego dzieciom powodzi”. 

Ogólnie wiadomo więc o co chodzi w Bożym Ciele, problem jest ze szczegółami...

Autor: x. Wojciech Węgrzyniak
Cały tekst i wiele więcej dobrych tekstów do przeczytania na stronie wegrzyniak.com