Wszystkich Świętych 2019

O smaku nieba mówią święci. Mówią żywi, którzy tęsknią za niebem. Mówi Jezus. Dlatego chodźmy na cmentarz. Tam dziś wszyscy są razem. Podziękujmy za tych zmarłych, którzy opowiadali nam o smaku nieba. Pomódlmy się za tych, którzy prócz gadania zbyt mało zrobili, aby nieba zasmakować.

Kto wczoraj myślał o niebie? Niech podniesie rękę!
A kto myślał o rodzinie, alkoholu, papierosach czy dziewczynie?
Nie podnoście ręki!

Drodzy Przyjaciele!
Nie wstyd wam, ze każdy alkoholik wszystko zrobi, żeby się napić, każdy palacz wszystko zrobi, żeby pociągnąć z upragnionego papierosa, a my nawet nie myślimy o niebie? Patrzcie jak nas prześcigają w złym. Ale wstyd!
Dlaczego tak jest i co zrobić, żeby tak ciągnęło nas do nieba jak do różnych rzeczy?
Niech to kazanie będzie próbą odpowiedzi. Posłuchajcie!
Człowieka ciągnie za tym, co już raz spróbował i co mu zasmakowało.
Spróbowałeś pizzy i lubisz jeść pizzę.
Spróbowałeś alkoholu i lubisz pić alkohol.
Spróbowałeś papierosów i lubisz zapalić.
Poznałeś dziewczynę i coś cię ciągnie do niej.
Człowiek idzie za tym, co mu smakuje.
I tu jest pytanie.
Czy tego ciągnie do wódki kto wie, że wzór chemiczny alkoholu etylowego to C2H5OH, czy tego kto poznał jej smak?
Czy tego ciągnie do papierosów, kto wszystko wie o nikotynie, czy tego kto poznał ich smak?
Czy wreszcie tego ciągnie do dziewczyny, kto ma celującą ocenę z anatomii człowieka, czy tego, kto poznał smak spotkania z drugim?

I tu jest problem, drodzy chrześcijanie, z naszym niebem!

Nie ten pójdzie do nieba, kto wie, co to jest niebo. Wszyscy przecież wiemy, że niebo to jest po prostu Bóg. Ale na nic doktoraty z teologii, święcenia kapłańskie, chrześcijańskie wychowanie, na nic religia w szkole, jeśli nie poznamy smaku nieba. Jeśli bowiem nie poznamy smaku, nigdy za niebem nie będziemy tęsknić. A jeśli nie będziemy tęsknić marne są szanse, że po śmierci 1 listopada będą nas wspominać.

Dlatego zapytajmy, co zrobić, żeby zasmakować nieba?
Kochani! To jest tak jak z papierosami.
Najczęściej zaczyna się od namawiania. Zapalże! Nie umiesz? Tata ci nie pozawala? Nie bądź dzieckiem! A co ty starszych się boisz? Nie stać cię na peta? Nie wymiękaj!

I to jest prawda numer jeden! Zaczyna się od namawiania.
Dlatego, jeśli chcesz spróbować smaku nieba, spotkaj się z człowiekiem, który zasmakował nieba.
Wszyscy święci już na ziemi smakowali nieba. Bo niebo to po prostu Bóg.
I z tymi świętymi trzeba się spotkać.

Autor: ks. Wojciech Węgrzyniak
Cały tekst do przeczytania na wegrzyniak.com